Lata dziewięćdziesiąte przyniosły nam nieco większą ilość filmów eksploatujących tematy związane z prawem. Co znaczące jednak, nie zmienia się zasadnicza tendencja, polegająca na utożsamianiu prawa z „ciemną stroną mocy” – zazwyczaj jest ono siłą destrukcyjną albo co najmniej nieprzyjazną. W interesujący, a zarazem charakterystyczny dla lat dziewięćdziesiątych sposób obraz polskiego wymiaru sprawiedliwości zarysowany został w filmie „Tato” (1995, reż. Maciej …