Z dużym zainteresowaniem obserwowałem twój trening mięśni naramiennych i widziałem, że robisz głównie ćwiczenia na ciężarach wolnych, używając dużych i bardzo dużych ciężarów. Zawsze tak jest?
Nie zawsze, ale często. Lubię tak trenować zwłaszcza wtedy, gdy do zawodów jest jeszcze trochę czasu. Taki trening doskonale „wchodzi” mi w mięśnie. Poza tym lubię zmagać się z dużymi ciężarami, to jest pewien rodzaj walki z nimi. Oprócz tego trening dużymi ciężarami daje mi o wiele lepsze rezultaty, niż trening z ciężarami mniejszymi.
Czy to prawda, że dużymi ciężarami trenujesz zarówno na przyrost masy, jak i uzyskanie ostrej rzeźby?
Oczywiście, i nie widzę powodu, aby to zmieniać. Skoro ćwiczenia na dużych ciężarach dają mi wyjątkowo dobre efekty, to nie warto z takich ciężarów rezygnować.
Ale utarło się, że rzeźbę mięśni robi się za pomocą ciężarów mniejszych i dużej liczby powtórzeń w seriach.
Rzeźbę robię przede wszystkim w kuchni za pomocą odpowiedniej diety oraz treningów aerobowych, i takie rozwiązanie polecam każdemu.
W takim razie ćwiczysz tymi ogromnymi ciężarami tylko dlatego, że lubisz?
Lubienie nie ma nic, albo prawie nic do rzeczy. Treningi dużymi ciężarami są potrzebne w okresie robienia rzeźby po to, aby mięśnie nie straciły swojej masy, której uzyskanie kosztowało mnie mnóstwo wysiłku, wyrzeczeń i kasy.
Jeżeli już wspomniałeś o kasie, to ile w okresie przygotowania do zawodów wydajesz miesięcznie na to wszystko, co jest ci potrzebne do tego, aby forma była taka, jak być powinna?
Naprawdę sporo. Ale przecież dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają.
OK. Wróćmy zatem do treningów mięśni naramiennych. W jaki sposób układasz plan treningów? Masz jakiś schemat, według którego to robisz?
Żadnego schematu nie mam, zresztą po co mi on! Ćwiczenia, liczbę serii oraz kolejność ćwiczeń dobieram intuicyjnie. Z moim wieloletnim doświadczeniem treningowym nie jest to trudne. Przychodzę na trening i czuję, jak powinien on wyglądać – dotyczy to wszystkich grup mięśniowych. Mam jednak taką zasadę, jeżeli jestem dostatecznie wypoczęty, to te ćwiczenia, które wymagają najwięcej wysiłku wykonuję jako pierwsze.
A jeśli nie czujesz się wypoczęty?
Wtedy trening i rozpoczynam ud ćwiczeń ze szych, aby uzyskać stan wstępnego zmęczenia mięśni. Potem biorę się za ćwiczenia docelowe, czyli te ciężkie, do których zalicza się wyciskanie sztangielek siedząc i wyciskanie sztangi z klatki piersiowej też siedząc.
Jak często trenujesz mięśnie naramienne? Pytam, bo masz je wyjątkowo dobrze rozwinięte.
Mięśnie te trenuję raz na 5-6 dni. Chociaż nie są to mięśnie duże i w miarę szybko się regenerują, to przy wysiłku, do jakiego je zmuszam, częstsze treningi skończyłyby się przetrenowaniem. A tak mięśnie dostaną potężną dawkę bodźców i będą miały wystarczająco dużo czasu na regenerację i rozrost.
A czy dużo ćwiczeń składa się na tę potężną dawkę bodźców?
jest to mała grupa mięśniowa, więc nie na sensu zamęczanie jej dużą liczbą ćwiczeń i serii. Ja robię 3 lub 4 ćwiczenia, łączna liczba serii wynosi od 12 do 14. Jeżeli zaś chodzi o liczbę powtórzeń w seriach, to niezależnie od tego, czy jest to okres robienia masy, czy rzeźby, liczba ta dla ćwiczeń wielostawowych zamyka się w przedziale od 8 do 12, a dla ćwiczeń izolowanych wynosi 14.